Francuzi mają ustawowe prawo do tego, by po godzinach pracy odłączyć się od sieci informatycznej i telefonicznej. Adwokat Patrycja Szałas-Maciąga uważa, że w Polsce na chwilę obecną nie istnieje potrzeba wprowadzania podobnej regulacji. Świadczenie usług w czasie prywatnym zostało już określone jako tzw. nadgodziny.
Pozostajesz do dyspozycji pracodawcy w czasie wolnym? Należy ci się dodatkowe wynagrodzenie
Zmiany wprowadzone we Francji, związane z możliwością całkowitego odizolowania się od systemu informatycznego i komórkowego poza godzinami pracy, podyktowane były masowością nadużyć. Z przeprowadzonego tam badania wynikało, że ponad 3/4 osób zatrudnionych na etacie musiało pozostawać do dyspozycji pracodawcy niemal przez całą dobę. Naruszano w ten sposób ich prawa do czasu wolnego i prywatności. W ocenie adwokat z Kancelarii JSLegal, w Polsce podobne zjawisko nie występuje na tak szeroką skalę. Ale jednak, w naszym kraju są zarówno pracodawcy, którzy nie przestrzegają przepisów, jak i nieświadomi swoich praw pracownicy.
- Francja jest nastawiona mocno prosocjalnie wobec zatrudnionych. Ponadto, bardzo dużą rolę odgrywają tam związki zawodowe. U nas nie mają one aż tak dużego znaczenia. W Polsce pracodawca, który zakłóca czas prywatny zatrudnionego, może ponieść odpowiedzialność cywilną za naruszenie jego dóbr osobistych. Co więcej, nierespektowanie prawa do odpoczynku stanowi wykroczenie przeciwko prawom pracownika, zagrożone grzywną do 30 tys. złotych - mówi adwokat Patrycja Szałas-Mąciąga.